miejsce_smieci_ludwika_narbutta

Likwidacja Powstania lidzkiego

Ze zgonem wodza partja jego przestaje istnieć.

W liczbie poległych pod Dubiczami stwierdzono następujących powstańców:

1) Narbutt Ludwik – lat 32,
2) Brzozowski Aleksander – lat 32, doktór z Grórnofela,
3) Brzozowski Franciszek – lat 35, obywatel z Górnofela,
4) Gremza Kazimierz – lat 25, włościanin z Lipkuńców,
5) Hubarewicz Stefan – lat 35, obywatel z Hołowiczpola,
6) Jodko Stanisław Jan – lat 22, obywatel z Pietraszuńców,
7) Kraiński Leon – lat 35, obywatel z Hryszaniszek,
8) Pokempinowicz Józef – lat 22, student uniwersytetu krakowskiego,
9) Popławski Włodzimierz – lat 28, obywatel z Kopciuchy,
10) Skirmunt Tomasz – lat 30, obywatel z Pińszczyzny,
11) Taraszewicz Ignacy – lat 38, felczer z Lidy,
12) Żukowski Władysław-Wandalin – lat 27, obywatel z Lacka,
13) Adam – nieznany z nazwiska przyjaciel Narbutta.

Do niewoli rosyjskiej dostali się następujący ranni w bitwie powstańcy: Klimontowicz Władysław, Nikolai Władysław, dr. Piasecki Cyprjan, Jankowski Piotr, Konopacki Antoni uczeń gimnazjum wileńskiego, Frąckiewicz Bolesław z Mostejki, Pilecki Władysław b. student uniwersytetu petersburskiego oraz włościanin Kirkuć Cyprjan. Ponadto w czasie ucieczki, po rozbiciu partji, pochwyceni zostali przez Moskali: artysta malarz Andriolli, 14-letni gimnazista Żeligowski Józef, Łukaszewicz Rudoll, Żemojtel Karol, Żukowski Jan, ordynans Narbutta Tubelewicz Józef, skarbnik partji Patrykowski Anzelm, felczerzy partji Kosman Franciszek i Rojsza Feliks, 16-letni Nowogoński Andrzej, mieszczanie Kopoczewski Sidor i Szachowski Walerjan oraz włościanie: Knutis Maciej, Janiewicz Adam, Niewiera Maciej, Raczuk Józel, Sobolewski Cyprjau i Milewicz Piotr. Wszyscy wyżej wymienieni oddani zostali pod sąd wojenny w Wilnie i w większości wypadków za udział w powstaniu skazano ich na zesłanie na Syberję. Reszta partji Narbutta pierzchła w lasy i szukała oparcia w innych partjach powstańczych, lub, kryjąc się czas pewien w puszczy, wyczekiwała stosownego momentu, by przekraść się zagranicę. Udało się wprawdzie Bolesławowi Narbuttowi, bratu poległego wodza, którego był adjutantem, zebrać w puszczy Grodzieńskiej nieliczną garstkę rozbitków i objąć nad nią dowództwo, ale sam Bolesław nie dorównywał bratu zaletami wojskowemi i nie wiele mógł teraz zdziałać wobec masy wojska rosyjskiego, rozsianego w powiecie lidzkim w poszukiwaniu buntowników. Już dnia 12 maja pułkownik Ałchazow, naczelnik wojskowy powiatu lidzkiego, dopadł organizującą się nową partję Bolesława Narbutta nad rzeką Kotrą w puszczy grodzieńskiej pod Hanelkami i rozbił ją niemal doszczętnie tak, że nieliczne tylko jej resztki schroniły się w partji Ostrogi-Poradowskiego.

Sam Bolesław Narbutt, przedzierając się puszczą za granicę, pojmany został przez Rosjan w okolice Druskienik i wkrótce oddany był pod sąd wojenny w Grodnie. Rozbicie partji Narbutta pod Dubiczami – zdecydowało o losach powstania w powiecie lidzkim. Dla oświetlenia klęski dubickiej musimy dodać następujące streszczenie wypadków, zaszłych w tym właśnie czasie w Lidzie. Na mocy rozkazów Narbutta, wydanych w obozie dubickim, Lidzki Komitet Rewolucyjny kończył pospiesznie organizowanie nowej partji powstańczej w rejonie Lidy pod dowództwem Stanisława Kolesińskiego i wachmistrza Kajetana Deraszkiewicza. Zbiórkę jej wyznaczono na dzień 27-go kwietnia w Krupskim lesie o 8 km. od Lidy, dokąd agent Komitetu Szukiewicz Tomasz z Wilbikiem Stefanem dostarczyli potrzebnej broni i wszelkich zapasów, a w Gudelach przygotowali 40 sztuk czółen do przeprawienia partji tej na drugi brzeg rzeki Dzitwy. Gdy w tym czasie w Owsiadowie u ziemianina Zienowicza zebrali się kierownicy nowozorganizowanej partji przy udziale okolicznych obywateli, zdrajca Ignacy Kalinowski (przechrzta) podstępnie wywołał popłoch, strasząc zebranych, że idą na nich kozacy i wojsko z Lidy, wskutek czego cała partja się rozpierzchła. Na próżno Narbutt oczekiwał pod Dubiczami jej przybycia. Nie nadeszła, choć go zapewniano, że będzie mu wysłana z pomocą. Jaki cel miał zdrajca Kalinowski w tej prowokacji?…

Oto szwagier jego – Bolesław Szukiewicz, rodzony brat Tomasza, członka Komitetu Lidzkiego, podstępnie wyłudził od brata swego akta Rządu Narodowego, a od Anzelma Patrykowskiego mandat skarbnika Rządu Narodowego i, na mocy tych dokumentów, po bitwie Dubickiej, przywłaszczył sobie pieniądze w kwocie około 30.000 rubli, przysłane przez Rząd Narodowy dla partji, jako też wszelkie składki, które wpływały do jego rąk na rzecz powstania. To była przyczyna, iż zdrajca ten doprowadzić chciał do jak najprędszego rozproszenia partji, aby od niego już nikt nie żądał rachunku z przywłaszczonej kasy i dla tego do spółki ze swym szwagrem Kalinowskim dokonał takiej zbrodni w Owsiadowie. Za zdradę Bolesława pociągnięty został przez Rząd Narodowy niewinny brat jego, Tomasz Szukiewicz. Wyrokiem zaocznym Rząd Narodowy skazał ich obu na karę śmierci. Nie udało się jednak wykonać tego wyroku, ponieważ Tomasz za udział w powstaniu został uwięziony przez Rosjan i zesłany na Syberję, Bolesław zaś udał się pod opiekę władz rosyjskich.

Powstanie w Lidczyźnie – po klęsce dubickiej – gasło. Wprawdzie w początkach czerwca nowomianowany naczelnik powiatu lidzkiego Ostroga-Paradowski przybył do Dociszek ze swą partją z Oszmiańskiego i objął dowództwo nad rozbitkami partji Narbutta, lecz nie mógł ożywić zamierającego tu ruchu zbrojnego. Nie pomógł także dość energiczny nowy Naczelnik cywilny Gażycz Witold, prezes Powiatowego Komitetu Rewolucyjnego. Po kilku niefortunnych potyczkach w czerwcu (Rudniki, Szumy) Ostroga cofnął się pod Szczuczyn i w Dziembrowskim lesie połączył się z partją Aleksandra Lenkiewicza, z którym razem wyruszył do puszczy Grodzieńskiej. Przed tem jeszcze w dniu 1 czerwca (w dniu Zielonych Świątek) zdołał wykonać wyrok Rządu Narodowego na zdrajcy Adamie Bazylewiczu Karpowiczu, którego pochwycił w Montatach. Gdy powstańcy próżno szukali sznura, na którym miał łotr zawisnąć, Karpowicz tuż przed śmiercią powiedział: „Pany, na szto szukajecie wierouki, ja maju dziaszku, taj powiesicie”, (poco szukacie sznura, ja mam rzemień, to powiesicie). Po egzekucji zdrajca ten przez 2 tygodnie wisiał na przypłociu przed domem gospodarza Baniewicza w Montatach, zanim go Moskale zdjęli. Za judaszową zbrodnię – słuszna kara i zgon. Był to jakby ostatni akt tragedji powstania lidzkiego.

Członkowie Komitetu Lidzkiego albo umknęli zagranicę, albo po uwięzieniu przez Rosjan zostali zesłani na Syberję lub w głąb Rosji. Powstanie zbrojne w powiecie lidzkim, stłumione przez Murawjewa, w czerwcu ostatecznie skonało. Rozpoczął się tu teraz okres represyj i okrucieństw nowego generał gubernatora wileńskiego, generała Murawiewa – Wieszatiela.

Źródło: Ludwik Narbutt. Życiorys Wodza w powstaniu styczniowem na Litwie.
Opracował: por Władysław Karbowski, 1933 – 1935
Wydawnictwo: 76. Lidzki Pułk Piechoty im. Ludwika Narbutta

Możliwość komentowania została wyłączona.